30 sierpnia 2016

Trzy Korony

Do wypraw, które sprawiają mi największą radość i pozwalają odpocząć od otaczającego mnie świata zdecydowanie od pewnego czasu mogę zaliczyć górskie wycieczki. Dlatego to z nich w głównej mierze będę zamieszczać fotorelacje.

Jednym z najatrakcyjniejszych miejsc turystycznych w Pieninach (które ostatnio stało się celem takiej mojej mikrowyprawy) są Trzy Korony (982 m n.p.m.).  Trasa, którą wybraliśmy ze znajomymi ze Sromowiec Niżnych przez Wąwóz Szopczański na Przełęcz Szopka, a następnie przez Siodło (955 m n.p.m.) jest naprawdę przyjemna i niezbyt wymagająca. Już sam widok koło schroniska PTTK robi wrażenie.


Po drodze przy niektórych miejscach warto było się na dłużej zatrzymać. 


Żółty szlak cały czas prowadził nas na Przełęcz Szopka znajdującą się na wysokości 779 m n.p.m.


Moją uwagę przykuwali turyści wyposażeni w fotograficzny sprzęt. Fascynujące było dla mnie to, jak każdy z nich inaczej doświadcza podróżowanie z apratem. Jedna z osób wykonywała dwie, bądź trzy fotografie, inna robiła bezustannie, zdjęcie za zdjęciem, a jeszcze inna w ogóle w danym miejscu nie wyciągała aparatu.







Oprócz obserwacji zmierzających w tym samym kierunku ludzi, zazwyczaj przy tego typu wyprawach skupiam się na pięknie otaczającej mnie przyrody.




Przed wejściem na sam szczyt trzeba jednak w sezonie wykazać się cierpliwością. To miejsce jest naprawdę chętnie odwiedzane przez turystów, przez co w kolejce, by zobaczyć widok z Trzech Koron staliśmy ze znajomymi ponad pół godziny. Było jednak warto czekać ;)






Wracaliśmy tą samą trasą. Jednak nawet podczas takich powrotów zawsze uda się uchwycić coś z innej perspektywy.





Ta odbyta wyprawa skłoniła mnie do refleksji. Przed wycieczką zastanawiałam się nad tym czy bardziej powinnam skupić się na robieniu zdjęć czy na przeżywaniu podróży. Wracając odniosłam wrażenie, że udało mi się pogodzić ze sobą te dwie rzeczy. Gdy nie goni nas czas i nie zależy nam na tym, by przejść trasę jak najszybciej możemy spokojnie przeżywać podróż i zatrzymywać się, by wykonywać fotografie. Dzięki temu te dwie rzeczy wcale ze sobą nie kolidują.

1 komentarz: